"Naciśnij mnie" autorstwa Herve Tullet, wydawnictwo Babaryba
Kto nas trochę zna to wie, że Kuba jest prawdziwym molem książkowym. Molem w sensie dosłownym, który pożera książki zębami, nie oczami.
Już mu to na szczęście przechodzi i książki zaczynają coraz bardziej zwracać jego uwagę pod względem wizualnym a nie tylko smakowym.
Pozycję "Naciśnij mnie" podawałam mu z przerażeniem w oczach. Wizja podartej, przegryzionej książki bardzo mnie martwiła...tym bardziej, że to nie jest zwykła książka...to książka wyjątkowa.
Książka została już przez nas przeczytana wielokrotnie od deski do deski i nie została ani razu ugryziona, kartki są całe. Dlaczego?
Bo ona ma w sobie to "coś" co przyciąga uwagę małego i dużego. Zmusza do aktywności, do wykonywania różnych prostych czynności typu dmuchanie, naciskanie, trzęsienie książeczką.
Dlatego teraz całymi dniami dmuchamy, pukamy (bez skojarzeń proszę) i świetnie się bawimy z książką.
Mały jest na etapie naśladowania tego co robią rodzice więc bardzo chętnie dmucha razem z nami :)
Grafika książki jest bardzo prosta, oparta na malowanych kropkach, które taki maluch chętnie dotyka. Najchętniej wymacałby każdą kropkę po kolei.
Książka ma charakter bardzo edukacyjny.
Uczy kolorów, kierunków lewo-prawo,a także liczenia.
Książka podbiła serce zarówno moje jak i męża oraz Kubulasa. Jestem pewna, że będziemy wracać do niej bardzo często także w późniejszym etapie rozwoju mojego synka. I to właśnie dzięki niej mój synek szybko zrozumie jak wygląda niebieski kolor i będzie liczył do pięciu ;)
Mamy wersję polsko-francuską, więc każdy tekst napisany jest również po francusku
cena: 29.90
Kupić można tu (aktualnie w promocji 25 zł) : Naciśnij mnie
super jest ta ksiazka :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego już slyszałam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńU nas się nie sprawdziła wcale. Już wspominałam o tym kiedyś u Kredki. Nie wiem dlaczego. Inne książki tego autora Maluch lubi, a na tę nie zwraca wcale uwagi. Tymczasowo przekazaliśmy starszemu koledze :)
OdpowiedzUsuńno masz!
UsuńZ dziećmi to nigdy nie wiadomo.
Ale aż jestem zdziwiona, bo Kuba oszalał na jej punkcie.
Zamówiłam bodziaki, te które polecałaś (te z różnymi śmiesznymi nadrukami) - wysyłka jest już w drodze :)))
Usuńa jakie nadruki wybraliście?
Usuńfajna książeczka
OdpowiedzUsuńTa książka i jeszcze inna tego autora znajdzie się u Nas pod choinką :) Mam nadzieję, że Franczi również oszaleje na jej punkcie!
OdpowiedzUsuńmyślę nad nią intensywnie już od dłuższego czasu;)
OdpowiedzUsuńMy mamy ją od Mikołajek, Ninusia ma radochę przy niej, ale tylko raz możemy ją przeczytać i idzie w odstawkę. Jej największa miłość to Pomelo bez dwóch zdań i nie wiem czy obdarzy takim zainteresowaniem coś innego :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książeczka. Dla Maluszka jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńksiążka wydaje się być naprawdę ciekawa :)
OdpowiedzUsuńnapisz mi proszę na moim blogu odpowiedź dla dziecka w jakim wieku będzie najlepsza? czy będzie dobra dla trzylatka? czy trzylatek jest już za duży na taką książeczkę? (szukam prezentu dla chrześniaka)
na pewno kiedyś kupię dla mojego maluszka :)
Dobrze że do Ciebie zajrzałam, chyba kupię to Natalka, książka wydaje się być fantastyczna!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i edukacyjna pozycja.
OdpowiedzUsuńdziękuję ci za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj poszłyśmy z moją mamą szukać prezentów i zaciągnęłam ją do empiku po tą książkę... już w sklepie miałyśmy ubaw z tych kropek, więc mojemu chrześniakowi tym bardziej się spodoba :)
jest super. za jakiś czas kupię własnemu synkowi - tylko podrośnie - albo odziedziczy po wujku :)