Magiczne chusteczki w pierwotnej formie przypominają tabletkę lub cukierka (uwaga przy dzieciach). Każda "tableteczka" jest mikro rozmiarów i jest zapakowana w oddzielną folijkę. Higieniczne i wygodne, bo nie trzeba zabierać ze sobą całego opakowania, a jedynie tyle sztuk ile nam potrzeba.
Na zdjęciu porównanie do złotówki dla zobrazowania rozmiarów "tabletki":
Chusteczki te, by użyć należy polać wodą. Wystarczy niewielka ilość. Nie trzeba długo czekać by urosła. Po chwili robi się widoczny na zdjęciu poniżej rulonik, który odwijamy i mamy chusteczkę.
Po rozwinięciu wygląda tak:
Chusteczka nie jest nasączana żadnymi substancjami zapachowymi ani chemicznymi. Jest dość trwała, nie rwie się aż tak łatwo. Jest miękka, przyjemna w dotyku.
Chusteczki wg mnie praktyczne na wyjazd, w przypadku gdy nasza walizka jest wypchana po brzegi i każdy dodatkowy centymetr w niej, jest na wagę złota. . W takim przypadku jak najbardziej jestem na tak, bo produkt jest maluśkich rozmiarów i nie obciąży zbyt naszych tobołków.
Jadąc gdzieś z małym, często mam wypełnione torby po brzegi, bo oczywiście wszystko jest potrzebne. Zamiast zajmujących sporo miejsca chusteczek nawilżanych mogłabym więc zabrać kilka maluśkich "tableteczek".
Zastosowań można znaleźć miliony, bo odnajdzie się zarówno jako chusteczka do demakijażu jak i jako ściereczka do sprzątania.
Chociaż wg mnie do stosowania w domu jest to raczej zbędny gadżet.
Plusem produktu jest to, że jest malutkich rozmiarów, minusem zaś to, że bez wody ani rusz i chusteczki nie "uruchomimy". Ja niestety nie mam zwyczaju nosić ze sobą butelki wody więc mogę ich użyć tylko w miejscach gdzie znajdę kran.
A Wy co myślicie o takich chusteczkach?
Nie słyszałam o takich:)
OdpowiedzUsuńA gdzie można takie kupić :)
OdpowiedzUsuńWidziałam na Allegro. A podobno też dostępne są m.in. w ofercie firmy Mateus, sieci Drogerii Aster, sklepach Leroy Merlin, na wybranych stacjach Lotos.
UsuńCzytałam na jakimś blogu niedawno o nich, ale nie pamiętam gdzie. Na pewno jest to ciekawy gadżet, ale tak jak piszesz - w domu raczej zbędny. Za to na wyjazdy myślę, że tak. Mam niedaleko siebie Aster, muszę zerknąć czy są tam dostępne.
OdpowiedzUsuńdaj znać jak znajdziesz
Usuńnie podoba mi się konieczność posiadania wody w zasięgu...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę coś takiego. Interesująca opcja dla zwykłych chusteczek, aczkolwiek faktycznie w domu raczej niepotrzebne ;)
OdpowiedzUsuńnie slyszalam o nich:)
OdpowiedzUsuńFajne chusteczki, niestety nie zawsze mamy dostęp do wody.
OdpowiedzUsuńPatent fajny, tylko ja nigdy nie mam wody ze sobą, a w takim autobusie np. kranu nie dostanę z wodą :P
OdpowiedzUsuńwow!
OdpowiedzUsuńpierwsze słysze.. :-) ale chyba nie używałam bym ich w domu.. jedynie na wyjazdach..
Mając małe dzieci jednak wybieram zwykłe, wilgotne chusteczki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynalazek :)
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie.... tylko trzeba jeszcze butelkę z wodą wozić :)
OdpowiedzUsuńJa tez o takich nie słyszałam;)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe czary-mary :)
OdpowiedzUsuńMoże chcesz wygrać cień do powiek LAMBRE? Zapraszam - mały konkurs :)
http://melagotujeitestuje.blogspot.com/2012/12/may-konkurs-zapraszam.html