Naprawdę super sprawa by łatwo, bez pumeksów, bez odwiedzin u kosmetyczki, tarcia i szorowania pozbyć się zrogowaciałej skóry. Kuracja oparta jest na bazie kwasów owocowych które w ciągu 7 dni od zastosowania produktu złuszczają naskórek. Nakładacie produkt raz, a dalej wszystko dzieje się samo. Po 7 dniach macie gładką, świeżą stópkę bez zbędnych zrogowaceń.
Przedstawię Wam jak to u mnie wyglądało dzień po dniu.
Poniedziałek:
Wieczorkiem zaaplikowałam sobie produkt. Jest to jednorazowa skarpeta foliowa wypełniona płynem. Skarpeta sporych rozmiarów więc wejdzie w nią nawet duża stópka.
Włożyłam w nie stopy, a następnie dołączonymi do zestawu plastrami zabezpieczyłam skarpetę tak by jak najbardziej przylegała do stopy. W zestawie jest 6 plasterków, po 3 na stopę. Spokojnie wystarcza taka ilość. Na tą foliową skarpetę nałożyłam swoją najzwyczajniejszą w świecie skarpetuchę i normalnie funkcjonowałam. Chodziłam Robocopowato, ale mogłam bez problemu wykonywać codzienne czynności. Nałożenie maski nie wyłączyło mnie z normalnego trybu życia. To istotna kwestia, bo skarpety trzeba mieć na stopach aż 90-120 minut. Wieki całe, ale mówię Wam warto! Podczas stosowania odczuwałam przyjemne ciepełko, nic nie piekło, nie gryzło, nie szczypało.
Po 120 minutach zdjęłam folię ze stóp i umyłam ciepłą wodą.
I nic. Nic nie było widać, nic się nie stało, moje stopy wyglądały normalnie, jedynie były solidnie wymoczone. I lakier z paznokci się prawie cały "zmył" :)
Wtorek:
Rozpoczęłam intensywną obserwację swoich stóp, bo sama byłam ogromnie ciekawa efektów. Jednak dalej nie zauważyłam niczego szczególnego oprócz lekkiego wysuszenia stóp.
Nawet pojawiło się u mnie powątpiewanie w działanie maski, ale nie zrażona oczekiwałam kolejnych dni.
Środa:
Stopy coraz bardziej suche, ale tak właśnie ma to wyglądać. Wieczorem zaczął się proces złuszczania. Na początek zszedł mały plac centymetrowy, który zagasił moje wcześniejsze wątpliwości.
Czwartek, Piątek:
Skóra zaczęła się intensywnie złuszczać, odchodzić całymi płatami. Na ten moment stopy wyglądały fatalnie, wręcz odstraszająco. Łuszczące się, wiszące kawałki skóry to mało kobiecy i atrakcyjny wygląd. Jednak między łuszczącymi się placami widać już świeżą, ładną, zdrową skórę.
Sobota:
Stopy wyglądają juz dużo lepiej, jeszcze nie idealnie, bo jeszcze zostały place "starej" skóry, ale większość już się złuszczyła.
Niedziela:
Uff mam swoje nowe stopy. Stopy z gładką, miękką, delikatną skórą bez zbędnych zrogowaceń. Obumarły naskórek po prostu odpadł i nie ma po nim śladu.
Produkt zdecydowanie polecam! TAK TAK TAK! Mimo, że trzeba się przemęczyc te kilka dni z tą łuszczącą się skórą to końcowy efekt jest wart poświęcenia. To tylko kilka dni, trzeba zacisnąć zęby, nie patrzeć w tym czasie na stopy i przeczekać:) Mamy- dla nas to jest świetna sprawa, bo nie musimy iść do kosmetyczki i spędzać tam pół dnia by mieć piękne stopy (Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że moje stopy wyglądają teraz lepiej niż po profesjonalnym zabiegu pedicure.). My tylko raz nakładamy produkt, a reszta robi się sama. Co ciekawe, produkt działa na tyle inteligentnie, ze działa tylko na obumarły naskórek i zdejmuje go tyle ile trzeba. Przynajmniej w moim przypadku było tak, że tam gdzie miałam grubszą warstwę zrogowaciałego naskórka tam zdjął kilka warstw skóry, a tam gdzie nie było to konieczne, tylko jedną.
To co? Wyrzucamy pumeksy?
Produkt do kupienia tutaj: Magic Foot Peel
Przeciwwskazania:
-niedokrwistość
-ciąża
-zespół Rey'a
-uczulenie na salicylany
-cukrzyca
-uszkodzona skóra
To bardzo fajna sprawa! Tylko cena trochę może odstraszać początkowo. Ale przed latem to sobie zafunduję taki zabieg :D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, a jak z ceną?
OdpowiedzUsuń99zł jedna para skarpet. Nie tanio, ale efekt wart tej ceny.
Usuńale czary!!!! troche strasznie :D ale takie mocne dzialanie to chyba warto :)
OdpowiedzUsuńwarto! Na moich stopach spisało się znakomicie.
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńhttp://kasiulekkochany.blogspot.com/ zapraszam do siebie :)
Super sprawa! Tylko cena dość wysoka jak za dwie foliowe skarpety :P
OdpowiedzUsuńBajer! Ale cena faktycznie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cena taka, że raczej sobie nie mogę pozwolić :( a przydałoby się!!
OdpowiedzUsuńAle fajny produkt, ale fakt cena nie zachęca.
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco, muszę wypróbować, bo męczy mnie ścieranie stóp pumeksem a efekty i tak marne!
OdpowiedzUsuńwow, nie slyszałam o takich skarpetach.. brzmi to wszystko bardzo obiecująco.. ;-)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam wcześniej o tym produkcie, może się skuszę. Lubię jak "coś" się samo robi. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie słyszałam, a ciekawe...;)
OdpowiedzUsuńwyglada zachecajaco
OdpowiedzUsuńzrobiłam zabieg w czwartek wieczorem, dziś poniedziałek rano i nic się nie dzieje :( u mojego męża też nie. skóra jest wysuszona ale nie schodzi
OdpowiedzUsuńw takim razie zaczekaj jeszcze ze dwa dni, a jeśli nic się nie będzie działo to pisz do sklepu z którego kupiłaś. MUSI (!) schodzić. Kupiłaś oryginalny produkt?
UsuńDla mnie te skarpety to rewelacja!
Jak skóra jest wysuszona to już dobry objaw, powinno zaraz zacząć schodzić.
daj znać pojutrze czy coś się zmienia.