Stosowałyście już żel do mycia ciała i głowy Pharmaceris Baby?
My tak i chwalimy bardzo..
...bo opakowanie z dozownikiem zapewnia łatwą i szybką aplikację
...bo wystarczy jedno naciśnięcie dozownika i otrzymujemy tyle produktu ile trzeba, by wystarczyło na ciałko małego bohatera
...bo ma całkiem przyjemny, delikatny zapach
...bo nie uczula, nie podrażnia i nie wysusza naszej skóry
...bo załagodził mojemu synkowi podrażnienie naskórka
...bo można go stosować od momentu narodzin
...bo nie potrzebuję dla Kuby oddzielnego kosmetyku do ciała i oddzielnego do włosów
...bo nie zawiera w składzie parabenów, konserwantów, SLS i innych diabląt składnikowych
...bo ma delikatną konsystencję i z łatwością rozprowadza się na ciałku
...bo buteleczka ma 300 ml
...bo czasami go podkradam synkowi ;)
...bo nie zauważam minusów
No i jest do wygrania u nas!
Podczas mycia włosów pieni się, jednak podczas mycia ciała praktycznie wcale. Dodany do wody też nie wytwarza piany. To typowe dla kosmetyków bez SLS.
Jak ktoś nie wie co to SLS to pokrótce wspomnę. SLS to rodzaj detergentu, który dodawany jest do większości kosmetyków. Powoduje on pienienie się kosmetyków i lepsze czyszczenie, jednak jednocześnie działa wysuszająco i drażniąco na nasz naskórek. SLS mogą powodować zaburzenia w wydzielaniu odpowiedniej ilości łoju przez naskórek, co za tym idzie przeróżne inne, zupełnie niepowołane skórne niespodzianki.
Szczególnie ważne jest byśmy dla dzieci wybierały kosmetyki bez SLS (lub przynajmniej na dalekiej pozycji w składzie), bo ich skóra jest najbardziej podatna na wszelkie zło.
Czytajmy więc składy kosmetyków w doborze produktów dla dzieci.
Jak juź mowa o składach...
Unikajmy też parabenów kryjących się pod nazwami:
Methylparaben, Ethylparaben, Isopropylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Benzylparaben, Glutaraldehyde, Phenol, Phenyl Mercuric Acetate, Phenyl Mercuric Borate, Benzetonium Chloride
Producenci coraz bardziej kombinują jak tu ukryć w składzie obecność parabenów, wymyślając coraz to bardziej skomplikowane nazwy, byleby tylko ukryć obecność parabenów, które zwłaszcza u dzieci czasami powodują alergie.
Nie będę się więcej rozpisywać, bo w necie jest pełno burzliwych dyskusji na temat szkodliwości i nie szkodliwości parabenów.
Pamiętajmy jednak, by nie dać się zwariować. Całkowicie nie unikniemy takich substancji, bo są one niemalże na każdym kroku i w większości kosmetyków.
Opisywany dzisiaj żel, na szczęście wolny jest od tych niosących zło składników, jest łagodny i bezpieczny dla małych, wrażliwych skórek.
Polecam!
Cena żelu to około 35 zł.
Nie jest to mało, ale u nas można go mieć za darmo!
I nie tylko go, bo całe zestawy Pharmaceris dla mamy i dzieciaczka.
Aby o nie zawalczyć należy wziąć udział w konkursie o którym szczegółowo napisane jest tu:
KONKURS Ona i Ono
Na razie mam zapas kosmetyków dla Malucha, ale jak się skończy to spróbuję.
OdpowiedzUsuńMieliśmy próbki tego żelu. Też sobie chwaliliśmy =P
OdpowiedzUsuńchyba wyprobujemy, albo nie udział w konkursie weźmiemy:D
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu :))
OdpowiedzUsuńNo nie znamy ..:)
OdpowiedzUsuńMoje dziecko jeszcze nie używało, ja mojej małej tez często podkradam kosmetyki.
OdpowiedzUsuńnie znam, ale gram :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim
OdpowiedzUsuńpóki co musimy wykończyć zestaw z Happy i oby szybko bo mi się nie podoba :/