1. Emolium. Krem ochronny na wiatr i mróz
2. Pat&Rub Sweet - Krem ochronny do twarzy dla niemowląt i dzieci
3. Pharmaceris Baby - Krem ochronno- kojący do twarzy dla dzieci
W formie tabeli przedstawiam Wam kilka cech każdego z tych kosmetyków:
Gdy będę wybierać, który z tych produktów zakupię następnym razem, to najprawdopodobniej zdecyduję się albo na Pharmaceris Baby, albo na Emolium.
Oba produkty mają przyjazną konsystencję. Nie przepadam za produktami o ciężkich konsystencjach, zwłaszcza dla dzieci. Mój synek nie lubi smarowideł (na bank ma to po ojcu) więc czas nakładania jest dla mnie istotny. Chcę by to szło szybko i sprawnie. W tej kwestii zdecydowanie wygrywa Pharmaceris Baby. Konsystencja bardzo leciutka i przyjemna. Używam go nawet u siebie dla nawilżenia, wygładzenia naskórka, bo pozostawia skórę aksamitnie gładką. Załagodził mi również podrażnienie powstałe po zbyt ostrym peelingu. Szybko pozbyłam się zaczerwienienia naskórka.
Pat&Rub jest świetny przy dużych mrozach, w trudnych warunkach atmosferycznych jednak jego cena lekko mnie przeraża i zbija z tropu.
A Was, który z tych kosmetyków przekonuje najbardziej?
Stawiałam, że starcie wygra Pharmaceris-bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńP&R ma odrobinę przereklamowane kosmetyki.
u nas niezmiennie rządzi Nivea na każdą pogodę
OdpowiedzUsuńJa na mróz używam Hippa. Uwielbiam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńMy uwielbiamy krem z musteli- jest świetny!
OdpowiedzUsuńA ja zadowolona jestem z Ziajki.
OdpowiedzUsuńja mam z hippa :)
OdpowiedzUsuńz zestawiania wygrywa Pharmaceris
OdpowiedzUsuńale ja jeszcze mam troche na testowanie...:)
pozdrawiam
http://etat-mama-i-tata.blogspot.com/
U nas świetnie sprawdza się Hipp i Nivea na każdą pogodę, chociaż ten drugi dość gęsty.
OdpowiedzUsuń