Pamiętacie "Naciśnij mnie"? Dziś o kolejnej książce, która przenosi nas w niesamowity świat wyobraźni.
"Turlututu A kuku, To Ja!" autorstwa Herve Tullet, wydawnictwo Babaryba.
Turlututu, to dziwaczny stworek nieziemskiego pochodzenia. Turlututu zabiera nas w podróż swoim statkiem kosmicznym. Chyba każdy z nas jako dziecko marzył, by wsiąść w prawdziwy statek kosmiczny i udać się w podróż po wszechświecie.
Z Turlututu odwiedzamy przeróżne, ciekawe miejsca - gorące pustynie, mroźne lodowce, a nawet księżyc. Kosmita potrzebuje pomocy w różnych czynnościach, dlatego my musimy np. wymieszać farbę, by mógł pomalować ścianę, zapalić światło w pokoju lub wypowiedzieć magiczne zaklęcie. Nie obędzie się bez śpiewów, a nawet małych psikusów.
Książka ta, to świetna zabawa zarówno dla czytającego jak i słuchającego. Całość utrzymana w zabawnym tonie. Wciąga! I duży i mały z niecierpliwością czeka co się wydarzy jak wykona zadanie zlecone przez kosmitę.
A zadań jest całkiem sporo. Pokaże Wam tylko kilka z nich, żeby nie odbierać Wam satysfakcji z zabawy z książką.
Jak sami widzicie książkę wyróżniają ilustracje jakby ręcznie malowane i odręczne napisy. Wesołe, kolorowe obrazki przyciągają wzrok dziecka, a zadania do wykonywania, sprawiają, że książka się szybko nie znudzi i będzie do niej wielokrotnie zaglądało.
To świetna pozycja, która przekona nawet najmniej chętnych młodych czytelników.
Kuba musi jeszcze troszkę podrosnąć by w pełni rozumieć fabułę książki, ale starsze dzieciaczki będą miały niesamowita radochę :)
Książkę można kupić tu: (KLIK)
Ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńale boska ja takie uwielbiam kasiążki :) i oczywiście muszę ją kupic swemu maluchowi dzieki wielkie za ten post :))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mogłam podsunąć pomysł :)
Usuńaaaaa już kupiłam w matrasie by nie płacić za przesyłkę i nawet trochę taniej jak u ciebie w linku :)
OdpowiedzUsuńZnamy książkę, fajna jest, moim zdaniem dużo lepsza niż kropki :)
OdpowiedzUsuńA Kuba uwielbia kropki. Tą też chętnie ogląda, ale bardziej "na chwilę". Musi jeszcze troszkę do niej dorosnąć.
UsuńMój też jeszcze nie kuma o co w niej chodzi. Ale jak ma pomagać pukać w drzwi, to od razu wie, co trzeba robić :D Chyba dobór kolorów sprawia, że bardziej się nią interesuje niż kropkami.
UsuńCiekawie wyglada
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wygląda:-)
OdpowiedzUsuńJaka fajna:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy: http://dzieciaczkowo-kolorowo.blogspot.com/2013/01/versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńGenialna ta książka. Już właśnie słyszałam o niej mnóstwo pozytywnych opinii, zdecydowanie muszę Majki biblioteczkę o tę pozycję uzupełnić. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie bardzo:) chyba sie sama skusze:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja ;)
OdpowiedzUsuńMy mamy kropki. mój syn je uwielbia mimo, że już ma 4 lata :) Ale o tej pierwsze słyszę. córka za trzy miesiące kończy 2 lata. to pewnie jej sprezentuję:)
OdpowiedzUsuń