poniedziałek, 30 grudnia 2013

Schwytane chwile...

Chyba każda z nas uwielbia oglądać zdjęcia. Zwłaszcza jeśli są to zdjęcia nasze lub naszych najbliższych.
Z własnego dzieciństwa niestety mam ich bardzo nie wiele. Z okresu niemowlęcego może ze trzy. W erze cyfrówek cykamy i cykamy... nasze dzieci w swoich folderach na komputerach mają tysiące...ba nawet miliony zdjęć. Rzadziej wywołujemy. A szkoda, bo sprzęt jest tylko sprzętem, który jak wszystko może ulec uszkodzeniu i łatwo o utratę wszystkich zdjęć. Dlatego ja wychodzę z założenia, że jednak co na papierze to na papierze i wybieram te najciekawsze, budzące największe emocje i drukuję sama lub wywołuję.
A jak zdjęcia wywołane to i album nie byle jaki by się przydał. Tak trafiłam do manufaktury koloru, która specjalizuje się w ręcznie robionych, pięknie zdobionych albumach.
Zajrzyjcie koniecznie na fanpage manufaktura koloru
To Idealne miejsce jeśli chcecie znaleźć album inny niż wszystkie, niepowtarzalny... taki specjalnie dla Was i dostosowany do Waszych potrzeb. Mogą być spersonalizowane lub nie. Manufaktura tworzy na indywidualne zamówienia wszystko to, czego wasza dusza zapragnie. Świetna sprawa np na pierwsze zdjęcia malucha. 
Bardzo grube, mocne kartki, różnorodnie udekorowane,  w pięknej oprawie zawiązywanej na ozdobne  tasiemki.

Oprócz albumu w tradycyjnej książkowej formie mamy też taki, który może służyć jako harmonijkowa "ramka" do postawienia na biurko. Cudna dekoracja dziecięcego pokoiku.   Zdjęcia do obydwóch albumów można wkleić np na taśmę dwustronną lub na specjalne naklejki dostępne w sklepach fotograficznych. 
Harmonijka pomieści łącznie 10 zdjęć, a album 16. 
Nie ma sensu się rozpisywać, bo  trzeba zobaczyć. :)





 







Manufaktura koloru to także: księgi gości, ozdoby filcowe, ozdobne kartki okolicznościowe i wiele innych.
Więcej prac możecie zobaczyć także na: http://manufakturakoloru.blogspot.com





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Chętnie poznam Twoją opinię.