środa, 4 grudnia 2013

łóżkowe sprawy ;)

Nadszedł ten dzień, w którym dziecię moje zmądrzało, spoważniało i przestało buntować się przeciwko chodzeniu spać. Doszliśmy do wniosku, że to odpowiedni moment na awans. Awans z kojca do doroślejszego łóżeczka. Tym bardziej, że lada moment na świat przyjdzie drugi maluch i kojec przydałby się dla niego.
Miałam obawy czy mały zaakceptuje nowe łóżeczko? Czy bez problemu będzie chciał w nim zasypiać i spać? Czy pozwoli wynieść kojec?
Oczywiście obawy okazały się bezpodstawne, bo mały był zachwycony łóżeczkiem. Już samo składanie jego części było nie lada atrakcją. Później drobne szaleństwa, skoki, próby wyskakiwania przez barierkę i inne testy wytrzymałościowe :) Na szczęście zdane :) Maluch bez problemu usnął o swojej stałej porze bez dodatkowych atrakcji.

Mieliśmy dylemat na jakie łóżeczko się zdecydować. Sypialnię mamy niewielką. Nasze łóżko zajmuje 3/4 pokoju, a trzeba jeszcze upchnąć nowe łóżeczko i w lutym kojec. Musieliśmy przemeblować sypialnię by było to możliwe.
Zdecydowaliśmy się więc na łóżeczko w rozmiarze 140x70. Łóżeczko posłuży Kubie przez kilka lat. Mam  nadzieję, że jeszcze przez jakieś 3 lata w nim pośpi.  Po tym czasie planujemy przerobić mieszkanie i stworzyć w obecnej sypialni pokój chłopakom. Wtedy zakupimy najprawdopodobniej duże łózko piętrowe. Ale to za parę lat...

A dziś...
Zakupiliśmy łóżeczko ze sklepu e-meblus.pl. Konkretnie ten model: łóżeczko Bartek 140x70
Dlaczego akurat ono?
Jest niedrogie. Przegrzebaliśmy chyba cały internet...allegro, różne meblowe sklepy internetowe by znaleźć łóżeczko w przystępnej cenie, a wyglądające ok. To było chyba najtańsze z łóżeczek, które nam się podobały. Jest pełno różnych zdobionych, fikuśnych, wymyślnych łóżeczek - z motywami różnych zwierząt, w kształcie aut i innych cudactw. Nie kombinowaliśmy. Dziś by Kuba był zachwycony, ale jutro? Może by się wstydził namalowanej żyrafki na łóżeczku? A w końcu to nie jest zakup na jeden miesiąc. Postawiliśmy więc na prostotę. Kolorystycznie zgrywa się z naszymi meblami sypialnianymi więc za to też dostało od nas plusa. Wykonane z drewna sosnowego. W szczycie płyta HDF. Pomalowane ekologicznymi, bezpiecznymi farbami i lakierami.
Ważne dla mnie było by barierka stanowiła minimum połowę długości łóżeczka. Kuba w nocy się kręci we wszystkie strony. Taka barierka wydaje mi się być bezpieczna i skutecznie zapobiegać wypadnięciu dziecka. Wiadomo, że nawet gdyby wypadł to krzywdy sobie nie zrobi, bo to niskie łóżeczka, ale po co ma się dziecko wybudzać i stresować w środku nocy.  Szczebelki są umieszczone wystarczająco gęsto - co 7 cm. Szczebelki okrągłe, a barierka wykończona w delikatnym łuku, a nie ostro i kanciasto. Wszystko dokładnie wyszlifowane, bez zadziorów.
Łóżeczko dostępne w dwóch kolorach.
W sklepie znajdziecie też inne akcesoria do łóżeczek - materace, pościele, kołdry, prześcieradła.
My akurat dodatki dobraliśmy w innych miejscach.

Dokupiliśmy kołdrę 135x100 w Kauflandzie. Akurat trafiliśmy na promocję ;) Materacyk i prześcieradła na Allegro, a pościel od Igolo.pl 
Nasza pościel:  pościel wstążki
Igolo to szyte ręcznie proste wzory pościeli, proste kształty, bez udziwnień i chaotycznych zdobień.
Nasza - bardzo klasyczna, gładka. Jedyny dodatkowy element to kolorowe, zwracające uwagę wstążki. Nie od dziś wiadomo, że dzieciaki  kochają wstążki, metki itp. Szczególnie dla niemowląt są ważne. Stymulują zmysły, pomagają się rozwijać. Kubie do dziś pozostała wstążkowa pasja :)
Oczywiście 100% bawełny. Troszkę gnieciuch, co niestety rzuca się w oczy przy takich gładkich wzorach. Na szczęście mam nowe żelazko to mogę się wykazać ;) Poszewki zamykane na zakładkę.
Igolo to także maty dla niemowląt, przyborniki, kosze na zabawki, ozdobne  naklejki na ścianę.
Zapraszam na Igolo.pl





 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Chętnie poznam Twoją opinię.