No cóż...nie ma tak dobrze. Możemy jednak przywrócić wspomnienia i choć na chwilę poczuć się jak uczeń szkoły podstawowej. Takie wspomnienia przywraca mi zabawka, którą dzisiaj chciałam Wam pokazać. Gdy ją widzę, przed oczami staje mi czas, gdy mierzyłam nie więcej niż 130 cm wzrostu i beztrosko po zajęciach lub na przerwach, graliśmy w świetlicy szkolnej w domino. Wtedy w zwykłe, tradycyjne, znane chyba każdemu.
Dla mojego dwulatka (btw. "zaraz" jego 2 urodzinki) tradycyjne domino byłoby jeszcze zbyt poważne i raczej by go nie zainteresowało. Jednak na tradycyjnym dominie świat się nie kończy i są też alternatywy dla mniejszych szkrabów. Domino w "brum brumy". Wywrotki, koparki, straże pożarne, autka, ciuchcie, traktory i inne pojazdy dwuśladowe. To, że "brum brumy" mój dzieć kocha, wiadomo nie od dziś :)
Domino w całości wykonane z drewna. Zapakowane w drewniane pudełeczko, w którym można wygodnie przechowywać elementy.
Zabawka uczy spostrzegawczości, rozróżniania elementów, rozpoznawania pojazdów, zapamiętywania.
Dla mojego Kubusia dalej największą atrakcją jest rozwalanie i rozrzucanie, ale na szczęście zauważam, że im jest starszy tym łatwiej skupić mu się na szczegółach i bawić tego typu produktami bardziej "rozumnie". Wykonuje polecenia, wyszukuje i dopasowuje elementy.
Aha! Uwaga! Gra wciąga również dorosłych.
Jeszcze zanim dziecko dostało do ręki, matka rozegrała kilka partyjek z wujkiem i tatą. I nie łatwo było się oderwać.
Domino można zakupić w sklepie z drewnianymi zabawkami epinokio.pl. , dokładnie tu: (KLIK)
super sprawa takie klocki ale moja myszka ma na nie jeszce czas bo jak na razie wszystko zjada
OdpowiedzUsuńWspolne zabawy
OdpowiedzUsuńFajne to domino.
OdpowiedzUsuńLubię takie kreatywne zabawki :)
OdpowiedzUsuńFajna zabawa ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiamy domino :-))) drewnianego nie mamy ale takie kartonowe czuczu - obrazkowe i kropeczkowe :_)) super sprawa :-))
OdpowiedzUsuńW domino bawiłam się zawsze z dziadkiem. To on pokazał mi też, że z domino można zrobić stojące figury i przewracać je...
OdpowiedzUsuńOoo moje Chłopaki przepadają za domino. ale nie tylko- ważne, że drewniane;) klocki, pudełeczka,w których skarby można przechowywać:) ale domino jest jak tradycja, z pokolenia na pokolenie przekazywana:)
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas na konkurs powitalny. zbliża się jesien, właściwie już z nami jest, będzie co robić w te długie, jesienne wieczory: http://zawodkobieta.blogspot.com/2013/09/pokoj-bez-ksiazek-jest-jak-ciao-bez.html