poniedziałek, 22 października 2012

Sudo razy dwa


Dziś małe porównanie dwóch podobnych kosmetyków.
Sudocrem i Sudomax. Oba stosuje się w tym samym celu, czyli głównie na odparzenia pieluszkowe. Sudocrem większości zapewne dobrze znany, Sudomax - nowośc na rynku.
U nas odparzenia to dość częsty problem więc wybór dobrego kremu jest dla nas istotna kwestią. Nasze odparzenia nie są jakieś intensywne, jednak zaczerwieniona dupka występuję często mimo, że nie zaniedbujemy zmieniania pieluch. 

Kilka cech porównawczych oba środki:

Konsystencja:
Sudomax ma odrobinę lżejszą konsystencję, łatwiej i szybciej się go wsmarowuje co jest dość ważne przy małych Pisklakach, które nie zawsze mają wystarczająco dużo cierpliwości by swoje długie i cenne minuty spędzać na przewijaniu i smarowaniu.  Oba produkty należy dokładnie wsmarować by nie zostawiać charakterystycznego białego śladu

Zapach:
Wg mnie przyjemniejszy ma Sudocrem. Oba mają bardzo delikatny zapach, jednak Sudomax ma troszkę bardziej chemiczny, a Sudocrem bardziej kremowy.

Działanie:
Sudomax początkowo zaskoczył mnie swoim szybkim działaniem. Na drugi dzień od posmarowania po lekkim odparzeniu właściwie nie było śladu. Sudocrem działa troszkę wolniej.
Jednak przy którymś zastosowaniu Sudomaxu pojawił się problem. Wystąpiły krostki i dupka była baaardzo czerwona i wyglądała całkiem nieciekawie. Jedna z rówieśniczek (:*:*:*) Kubusia wśród naszych znajomych miała identyczny problem po zastosowaniu kremu. Jednak w większości krem ma opinie bardzo dobre więc może po prostu mamy pecha i krem się dla nas nie nadaje, a może nie dokładnie wsmarowałam specyfik i przez zbyt słaby dopływ tlenu do dupeńki, powstały krostki? Na razie robimy sobie dwutygodniową przerwę od Sudomaxu i zobaczymy co będzie dalej. Przy Sudocremie nigdy takich problemów nie mięliśmy.
Sudomax świetnie nadaje się np na poparzenia termiczne więc może przydać się nie tylko dzieciom  ale i dorosłym.  Pantenol, który zawiera bardzo szybko łagodzi pieczenie, a skóra goi się i jaśnieje w naprawdę szybkim tempie.
Dobry na wszelkie ranki, otarcia. Największym plusem produktu jest szybkie działanie. Bardzo bym chciała, żeby służył też mojemu synkowi. Mam nadzieję, że po tych dwóch tygodniach jak użyjemy ponownie to już wszystko będzie jak należy, bo tak szybko działający środek bardzo by nam pomógł.
Sudocrem działa wolniej, ale nie wywołuje na pupci maluszka żadnych niespodzianek. Używaliśmy go od narodzin małego i złego słowa powiedzieć nie mogę. Sudocremu nie testowałam na oparzeniach termicznych, ale producent zapewnia, że również spełnia się w tej roli. Trzeba sprawdzić przy najbliższej okazji.

Cena: Sudomax kilka złotych tańszy od Sudocremu.

Gdyby nie wystąpienie krostek na dupalku małego, uznałabym Sudomax za krem idealny (za swą szybkość i lżejszą konsystencję+ niższą cenę) i pewnie zrezygnowała z Sudocremu. Jeśli jeszcze nie miałyście z nim do czynienia, a szukacie szybkiego środka na odparzenia to moim zdaniem warto spróbować. Nie u każdego musi wystąpić taka reakcja jak u nas.

Jedno jest pewne! Mąki ziemniaczanej i tak nic nie zastąpi :) Czasem nawet najlepsze kosmetyki okazują się słabsze od babcinych sposobów :)

11 komentarzy:

  1. jedna z rówieśniczek Kubusia :*:*:*:* już powoli dochodzi do stanu pupki idealnego, niestety już tylko na Sudocremie, boję się po raz kolejny położyć sudomax. nigdy nie mieliśmy problemów z pupcia, a teraz.. już tyle czasu się męczymy i te ranki... :/
    warto spróbować, może faktycznie nie u wszystkich będzie taka reakcja jak u naszych Szkrabków.
    pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A my mąką ziemniaczaną się leczymy. Już dużo lepiej skórka wygląda.

      Usuń
  2. Nie znam Sudomaxu, ale skoro to nowość, to pewnie dlatego :) jeśli idzie o wszelkie maście i kremy "dopupne" ;) to myślę, że dużo zależy od skóry dziecka - moja starsza córka, również mimo częstych zmian pieluch, mycia, dbania, wycierania, wietrzenia, jeśli tylko nie miała posmarowanej pupy Sudocremem - to zawsze jej się zaczerwieniała, odparzała - żadne inne kremy z testowanych też nie pomagały, było co najwyżej gorzej - smarowanie Sudocremem przy każdej zmianie pieluchy powodowało, że się nic nie działo - jedno nieposmarowanie i już pupa czerwona... dla młodszej również zaopatrzyłam się w Sudocrem, miałam też inne maści, ale u niej z kolei na odwrót - jesli czymkolwiek miała pupę posmarowaną, to robiła się czerowna, jak nie było żadnej maści, to rewelka - więc po kilku dniach przestałam używać jakichkolwiek maści/kremów do pupy - teraz ma prawie 2 lata, jeszcze niestety jest pieluchowa, dalej niczym nie smarujemy i jest ok.
    Myślę, że tak jak z takimi maściami, tak i z pieluchami czy chusteczkami do pupy - dla jednego dziecka jedne będą rewelacyjne, dla drugiego mogą powodować podrażnienia, zaczerwienienia, więc są to produkty, które właściwie trzeba spróbować na "własnej" skórze...

    OdpowiedzUsuń
  3. spróbujcie również penaten- również bardzo dobry dla dzieciaczków jak i dla dorosłych

    OdpowiedzUsuń
  4. Alantan plus u nas jest najlepszy:)Madzia_M

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla nas - nie ma lepszego środka od SUDOCREMU. Używamy go od pierwszych dni, każda próba zmiany kremu na inny, kończy się krostkami i stanem zapalnym :(

    Ale dobrze wiedzieć o nowościach!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem wierna Sudocremowi. Mój Maluch wprawdzie tylko parę razy miał odparzenie (malutkie, ale miał) i krem zadziałał od razu, po godzinie nie było żadnego śladu. O Sudomaxie słyszałam, ale nie zmieniam czegoś, co mi służy :) Kiedyś, jako nastolatka, stosowałam Sudocrem na zmiany skórne i też działał rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Serdecznie zapraszam do candy z okazji pierwszych urodzin naszego bloga gdzie zdobyć można bardzo fajną książkę oraz kilka dodatków :) To już ostatni dzień na zgłoszenia...
    http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/08/urodzinowe-candy.html

    Oraz na Halloweenowy konkurs gdzie do wygrania jest bon o wartości 40zł do zrealizowania w księgarni Gandalf :)
    http://babylandiaa.blogspot.com/2012/10/halloweenowa-niespodzianka.html

    Bardzo przepraszam za spam...

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas od początku sprawdza się Sudocrem dlatego nie kombinujemy z innymi. Stosujemy zapobiegawczo - odparzeń nie było nigdy. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mąka ziemniaczana ma moc! :) Jak mój mały szkrab dostał uczulenia po kosmetykach Johnson's baby to go kąpałam w krochmalu i wszystkie krostki szybko zniknęły, skóra była gładziutka, mięciutka i nie trzeba było już smarować po kąpieli żadnym specyfikiem, bo na skórze pozostawała taka śliska warstwa ochronna:) Sudocrem znam od dawna też go używam na odparzenia, próbowałam innych bo akurat miałąm pod ręką ale żaden się z nim nie równał. Mam ochotę wypróbować ten Sudomax, ale w sumie chyba bardziej na sobie niż na maluszku ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawą opinie o sudokremie mozna znaleźć tu http://podwojona-sroka.blogspot.com/2011/08/analiza-kosmetyki-dzieciece-kremy-z.html wcale nie wygląda to różowo

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie. Chętnie poznam Twoją opinię.