Miała być recenzja szamponu i odżywki Hegron.
Jednak tak złego dnia jak dzis to nie miałam dawno. Od rana pod górkę. Wszystko co wezmę w te dziurawe łapy to mi z nich leci. Potłuczona lampka nocna, potłuczone perfumy męża (jeszcze o tym nie wie), zgubione kluczyki od auta (na szczescie juz znalezione), mega marudny dzieciaczek, bo chory, obolałe nogi od noszenia marudy, bo jak na moich rękach uwisł tak zejśc nie chciał. I wszystko jest dziś nie tak! Dlatego nie piszę, bo znowu schrzanię! Idę się zaszyć w jakimś ciemnym kącie w którym nie da się niczego zepsuć (choć i pewnie tam coś się znajdzie).
Macie jakieś magiczne sposoby na podawanie leków dziecku które nie chce ich przyjmować?
jezcze kilka dni temu bez oporów przyjmował a teraz strajk absolutny i stawia opory przy wszystkim. Po dobroci się nie da, na siłe bym nie chciała....
Mój Maluch ostatni raz chorował jak miał 3 miesiące. Od tamtego czasu (odpukać) nie miał nawet kataru. Więc niestety nie pomogę. Ale może spróbuj najpierw podawać jakiejś ulubionej zabawce? Może wtedy też będzie chciał? Oby szybko wrócił do zdrowia.
OdpowiedzUsuńpróbowałam. Mam wrażenie ze próbowałam juz wszystkiego. Zabawki, nawet słodycze. Nic nie odwraca jego uwagi. Próbowałam też roznych form podawania, czyli strzykawka, łyżeczka, taki zakraplacz, a nawet bezpośrednio z takiego odmierzacza dołączego do syropu. Zaden sposob nie skutkuje...
UsuńMoje dziecko w zasadzie pierwszy raz jest powazniej chore. Wczesniej raz cos tam goraczkował i katar mial ale szybciutko przeszło i prawie niezauważalnie. teraz wszyscy jestesmy troche przeziębieni, a maluszka złapało mocniej, ale na razie antybiotyku na szczescie lekarz nie kazal dawac. jelsi do piatku nie przejdzie to musimy sie zgłosić po antybiotyk :( Ale mam nadzieję ze uda się bez.
To faktycznie nieciekawie. http://allegro.pl/nuby-butelka-do-podawania-lekarstw-lekow-dozownik-i3037585848.html - a taką butelką próbowałaś? U nas się wtedy sprawdziła.
UsuńNawet nie wiedziałam ze cos takiego istnieje. dzięki. Wiedzialam ze warto was zapytać :) Może by i poskutkowało. Tyle ze teraz jak zamówie to zanim dojdzie to on i tak będzie już (mam nadzieję ) zdrowy, bo przed poniedziałkiem nie dojdzie .
UsuńAle mimo to zamówie, będzie w razie czego na nastepny raz.
Oj biedactwo :* Ja dziś też mam kiepski dzień. Ale jutro musi być lepiej! :)
OdpowiedzUsuńmusi :)
UsuńI na pewno już jest :)
UsuńJa zepsułam pare rzeczy . Klawiaturę , ap[arat siostry Pawła, szuszarkę do prania połamałam i myszkę ...a na dodatek nie swoj telefon
OdpowiedzUsuńco za dzień! Widzę ze nie tylko u mnie złe moce wisiały w powietrzu ;)
UsuńU nas sprawdza się podawanie najpierw kochanej przytulance a później Marta aż sama się garnie do wzięcia "ciuciu" :)
OdpowiedzUsuńA u Ciebie widzę, że na mnóstwo sposobów już próbowałaś.... innych nie znam więc niestety nie pomogę :(
Zdrówka życzę :)
zazdroszczę. u nas też szło łatwo ale teraz juz ma dośc tych leków :(
UsuńChoć dzis i tak ładnie dał sobie nosek zakroplić i pedicetamol podać. Najgorzej jest ze stodalem. Chyba mu nie smakuje.
Wiesz, Lidzia jeszcze do niedawna sama dopominała się o syropki, nawet w lodówkę pukała, żeby dostać tran!!!, ale odkąd dałam jej ambrosol, tak nie chce już żadnego:/, i co robić? Niestety pozostaje mi dodać do kompotu, ona pije tak dużo, że mam pewność, że wszystko wypije. Jedynie jeszcze nurofen ze strzykawki jej smakuje...
OdpowiedzUsuńU nas tez nie jest latwo z podawaniem lekow ale strzykawka poki co jeszcze sie udaje ,ostatnio mialam problem z psikaniem leku na gardelko hasco sept awatura byla i niechciala wcale buzki otwierac ale jakos sie udało ...wiesz ja tez czasami mam takie dni ze wszystko leci z rak
OdpowiedzUsuńrozumiem,że strzykawka się nie da ?? ;/ u nas tez jest walka jak trzeba coś podać :/ zazwyczaj przemycam to wtedy z kaszką na łyżeczce
OdpowiedzUsuńczyli dzis Twój pechowy "13sty.. " :/ jutro będzie lepiej :*
ps- dawno cię u mnie nie było chyba :P
U mnie też jest problem z piciem leków, dlatego ostatnio poprosiłam o zastrzyki. Chłopcy byli bardzo chorzy, więc wolałam, by pobolało kilka minut, niż żeby wdały się powikłania i wylądowali w szpitalu :(
OdpowiedzUsuńtez pytałam o zastrzyki, ale lekarz uznał, że nie ma wskazań do podania zastrzyków i przepisał leki doustne.
Usuń