A tym produktem jest serum do rzęs NeuLash, które możecie zakupić tu: (KLIK)
Produkt z cieniutkim pędzelkiem zamkniętym w eleganckim opakowaniu.
Kosmetyk stosuje się raz dziennie, na wieczór w sposób podobny do eye-linera. Pędzelkiem nakładamy cieniutką kreskę produktu, tylko u nasady rzęs. Nie należy zwiększać dawki produktu. Ma on silne działanie i nadmierna częstotliwość stosowania może spowodować podrażnienia. Raz dziennie, na wieczór zdecydowanie wystarcza i przy takim zalecanym stosowaniu nic złego się nie dzieje. Za to wiele dobrego :)
Produkt zaczęłam stosować dokładnie 6 grudnia. Pierwsze efekty u siebie zauważyłam po około 5 tygodniach. A dziś, po półtora miesiąca kuracji mogę pochwalić się rzęsami jakich nigdy dotychczas nie miałam. Moje rzęsy zawsze stanowiły u mnie kompleks, były krótkie, jasne, rzadkie, generalnie beznadziejne. Już o tym pisałam, że bez tuszu zawsze czułam się łysa.To serum mi je naprawiło!
Żebym nie była gołosłowna przedstawię Wam to na podstawie zdjęć.
1. Rzęsy przed rozpoczęciem kuracji. Całkiem gołe, bez tuszu
Mniej więcej zaznaczyłam ile było wcześniej a ile urosły. Kilka milimetrów na plus. Do tego rzęsy są gęściejsze (co widać u mnie szczególnie w przypadku dolnych rzęs) oraz włos jest grubszy. .
Najlepiej efekt widać przy wytuszowanych rzęsach.Wczoraj jak wytuszowałam rzęsy, mąż na mnie spojrzał i rzekł: "Jakie Ty masz długie rzęsy, ja pierdziule"
No jak nawet facet zauważył różnice to już musi być dobrze :)
To zdjęcie poniżej mnie powala na łopatki, bo jak na nie patrzę to mam wrażenie, że to nie moje oko :)
Zaznaczyłam o ile mniej więcej są dłuższe, w porównaniu z wytuszowanym (tym samym tuszem) okiem sprzed kuracji.
Czuje się teraz zdecydowanie bardziej kobieco, mam motywację do tuszowania rzęs, by wydobywać to, co piękne. Wydawałoby się, że kilka milimetrów różnicy to bardzo nie wiele, jednak w przypadku rzęs jest to sporo. Efekt podobno ma się utrzymać ok 4 miesięcy po zakończeniu kuracji. Zobaczymy czy tak będzie, mam nadzieję, że tak.
Okropnie ciężko robi się samemu zdjęcia własnych rzęs więc proszę o wyrozumiałość ;)
No, faktycznie widać różnicę! Ja mam długie rzęsy, tylko kolorystycznie wypłowiałe :D Więc bez tuszu też wyglądam średnio :D
OdpowiedzUsuńale przynajmniej długie, zrobisz hennę i przez dwa tygodnie możesz przyzwoicie chodzić bez wstydu. U mnie na moich starych rzęsach nawet henna nie dawała żadnego efektu, bo były takie krótkie, że wcale jej nie było widać. Niestety u nas krótkie rzęsy są rodzinne. Wszyscy mają krótkie. Na szczęście mąż ma dłuższe (nie jakieś powalające, ale całkiem ładne) i Kuba odziedziczył po nim.
UsuńJakie szczęście że nie mam problemu z rzęsami. Dech mi zaparło jak cenę zobaczyłam :D
OdpowiedzUsuńfakt, robi wrażenie ;) Niestety tego typu produkty nie są tanie :(
UsuńRany, napaliłam się strasznie na to cudo :D na razie jest poza moim zasięgiem ale dodałam do "ulubionych". Ja mam tak jak Ty, cienkie i krótkie rzęsy, henna jest na nich prawie niewidoczna :(
OdpowiedzUsuńWow, ale efekt superowy :D
OdpowiedzUsuńJa mam długie i czarne i bez tuszu ;)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć :)
UsuńJestem pod wrażeniem!:) Ja stosuję glicerynę, która też wzmacnia rzęsy, ale efekt jest daleki do Twojego:) Super!
OdpowiedzUsuńa jeszcze się strasznie uśmiał, że taka kasa za 3 ml :D w sumie fakt, ale skoro działa to nie ma co marudzić ;)
OdpowiedzUsuńKurka przez przypadek skasowałam Twój poprzedni komentarz wrrr
UsuńPowiedz mezowi, że to prawda, że 3 ml to niby mało, ale ja stosuję od 6 grudnia i nadal nie wykończyłam opakowania. Tego sie odrobinke nakłada i te 3 ml tak szybko nie schodzą :)
Efekt końcowy, super!
OdpowiedzUsuńFajna sprawa z tym serum ;)
super wynalazek! widać różnicę zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńŚwietny kosmetyk:)
Komentarz Klocka i Kredki, który przez przypadek skasowałam: "
OdpowiedzUsuńja też się napaliłam, wprawdzie wytuszowane mam dość gęste i długie ale te efekty u Ciebie mówią same za siebie! pokazałam mężowi - że o! prezent taki by mi frajdę sprawił, powiedział, żeby mu linka podesłać i że 'się' pomyśli :D
dzięki Beatka! prawdziwe cudo pokazałaś :) "
Widać różnicę to jest chyba coś na moje wypierdki rzęsowe :D
OdpowiedzUsuńFAJNA RZECZ :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy http://czymzajacmalucha.blogspot.com/2013/02/ale-byo-grzebania.html :)
OdpowiedzUsuńgenialne i jaki piękny efekt:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest znacząca różnica! Chyba też muszę w coś takiego zainwestować, bo moje rzęsy choć długie to rzadkie:(
OdpowiedzUsuńP.S Obserwuję,zapraszam do mnie!
wow jestemw szoku jaka różnica!!!
OdpowiedzUsuńchyba zakupie!! :D
Jestem w szoku, ze to dziala. Bede musiala sama sobie cos takiego kupic. Synusia masz przeslodkiego :) Pozdrawiam Was serdecznie :)
OdpowiedzUsuńwow! widoczny efekt! Chyba to coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, jeśli własny facet, to zauważył, to musi działać.
OdpowiedzUsuńNo no efekt jest :) I jak mąż zauważył to ho ho mój to pewnie by różnicy nie widział bo mało spostrzegawczy jest i mówi że zawsze mu się podobam... ach ci faceci:)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to zostałaś przeze mnie otagowana info tutaj: http://freeismylive.blogspot.com/2013/02/zatagowana.html
zapraszam do zabawy!
Bardzo widac roznice!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)
http://solidaryexpensivee.blogspot.com/
Efekty naprawdę niesamowite, ale mi chyba nie starczyło by cierpliwości, żeby tak systematycznie nakładać to serum :)
OdpowiedzUsuńto tylko raz dziennie i trwa nie więcej niz minutkę. jak ja dałam radę to każdy da :)
UsuńWidać różnicę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się, różnica jest widoczna - oczy ładnie podkreślone.:) Obserwuję.
OdpowiedzUsuń