Strony
Artykuły
- dla 2-3latka (16)
- Dla dziecka (100)
- Dla Mamy (49)
- Dla najmłodszych (8)
- Faceci (1)
- Konkurs (8)
- książka (4)
- Mama w ciąży (5)
- Nie tylko zabawkami człowiek żyje... (11)
- Wyprawka (13)
sobota, 29 września 2012
Coś dla każdego sucharka
Zacznijmy kosmetykowo :)
Emolium. Lubię kosmetyki z tej grupy, gdyż niestety natura obdarzyła mnie suchą skórą i jakoś trzeba się ratować przez nieprzyjemnym uczuciem ściągnięcia i szorstkości. Dziś o emulsji do ciała, która zawiera m.in mocznik, hialuronian sodu. Te cudowne składniki powodują, że moja skóra przechodzi przemianę ze skorupy żółwia w miękką jak aksamit powłoczkę niczym z reklamy Velvetu. Produkt może być stosowany również u niemowląt (od 1 miesiąca życia) co jest dla mnie również plusem, bo nie musimy mieć z Pisklakiem oddzielnej kosmetyczki. Choć małego smaruję tym produktem sporadycznie, gdyż kąpiemy go również w produkcie z tej serii i skóra nie wymaga dodatkowego nawilżania. Co za dużo to nie zdrowo. Opakowanie spore, bo aż 400 ml. Wygodna pompka. Produkt ma bardzo lekką konsystencję dzięki czemu jest wydajny i naprawdę odrobina wystarcza na całe ciałko Pisklaka.
Opakowanie stanowiło kiedyś całkiem niezła zabawkę dla małego, jednak cwaniak się wycwanił, urosły mu zęby i zaczął nimi otwierać co się da. (Zębami jeszcze chyba tylko piwa nie otwiera.) "Naciskaczkę" od pompki odrywa i gryzie więc mama w obawie o połknięcie na wszelki wypadek krem usunęła z zasięgu małych rączek.
Cena opakowania: ok 30zl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Beatko a my Emolium używaliśmy od 8 dnia życia Oski :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu:)
UsuńJeśli tylko nie szkodziło to czemu nie? :) Producent zaleca od 1 miesiąca życia, ale czasem wyjątki są potrzebne, zwłaszcza jak inne produkty się nie sprawdzają :
Ja mam trochę inne zdanie, co ile u mojego (teraz już) 4letniego synka w wieku niemowlęcym sprawdziło się świetnie, tak u mnie (mam skórę atopową) nie sprawdza się wogóle, po kazdej jakiej kolwiek kąpieli mam okropne czerwone plamy, bomble, wszystko swędzi a czasem nawet robia się rany(mimo że nie drapię tego)... Jednak jeśli chodzi o dzieci to bardzo przydatne jest...:-)
OdpowiedzUsuńNiestety tak już z kosmetykami jest, że jednemu posłuży a drugiemu nie. Mam nadzieję, że znalazła Pani inny odpowiednik dla siebie?
UsuńU nas sie sprawdził, ale firma troszkę droga. Kupuje jak muszę, jak nie trzeba, używamy tańszych kremów :)
OdpowiedzUsuń