niedziela, 28 kwietnia 2013

żele do mycia twarzy Mariza

Z żelami do mycia twarzy zwykle miałam przykre doświadczenia. Nawet te nawilżające, przeznaczone do mojej cery dziwnym trafem zawsze wysuszały mi skórę i powodowały, że wyskakiwały mi wypryski.
Teraz mam dwa żele do mycia twarzy od Marizy i oba zadowalają mnie w 100%. Żadnych wyprysków na drugi dzień po zastosowaniu, żadnego efektu wysuszenia, a dodatkowo wyczuwalne nawilżenie.
Jeden z tych żeli to żel do mycia twarzy z bawełną i olejkiem awokado(na zdj. po prawej), a drugi to oczyszczający żel do mycia twarzy, intensywnie nawilżający 25+ z oczarem wirginijskim, d-panthenolem i alantoiną(na zdj po lewej).



Przeznaczenie:
"Oczyszczający 25+" przeznaczony jest do cery tłustej i mieszanej.
"Żel z bawełną" przeznaczony jest do każdego rodzaju cery, w tym także suchej i wrażliwej.

Opakowanie, zapach konsystencja:
Plusem żelu z bawełną jest pompka. Bardzo wygodne, chyba najwygodniejsze z możliwych opcji.
Oczyszczający 25+ umieszczone jest w buteleczce typu "klik".
Oba produkty są dość wydajne i bardzo przyjemnie pachną.

Cena regularna:
"oczyszczający 25+" 14,90 za 150 ml
"żel z bawełną" 15,60 za 150 ml



Przyznam, że początkowo planowałam oddać mojej mamie żel oczyszczający 25+. Ona ma cerę tłustą, a ja suchą więc gdy wyczytałam, że przeznaczony jest cery tłustej i mieszanej od razu pomyślałam, że się dla mnie nie nada, że pewnie wysuszy mi naskórek jeszcze bardziej, nieprzyjemnie ściągnie skórę i będę musiała zastosować milion kremów by to wysuszenie zniwelować, a potem tydzień walczyć z suchymi skórkami i wypryskami, które powstałyby w wyniku przesuszenia skóry.   Bardzo pozytywnie byłam zaskoczona po zastosowaniu, bo skóra jest po nim doskonale nawilżona, nie wyskakują mi żadne zmiany na skórze, nie pojawiają się wysuszone miejsca, łuszczące skórki. Dla mnie chyba najlepszy żel do twarzy jaki miałam do tej pory.

Żel z bawełną  nie zawiera SLS i Parabenów.
Produkty w działaniu są do siebie bardzo podobne.
Dla lepszego porównania umyłam sobie połowę twarzy jednym i połowę drugim.
Odrobinę bardziej zadowala mnie ten "Oczyszczający 25+", gdyż skóra jest faktycznie bardzo dobrze nawilżona, gładziutka i sprężysta. Jednak różnica między jednym a drugim jest znikoma i nie mogę złego słowa powiedzieć o produkcie z bawełną.

Żele można zakupić u konsultantki. Katalog można obejrzeć na stronie: www.mariza-kosmetyki.eu

Używałyście? Jak u Was się sprawdziły?

piątek, 26 kwietnia 2013

Konkurs! A ja kocham moją mamę




Troszkę Was porozpieszczamy Drogie Mamy.
Za równiutki miesiąc nasze Święto! Dzień Matki. My świętujemy już dziś, a ty możesz razem z nami :)
Która z nas nie chciałaby sprawić sobie jakiegoś miłego prezentu z okazji tego dnia?
Startujemy z Mamuśkowym Konkursem. Prawie tylko dla mam.
Zadaniem konkursowym jest napisanie w komentarzu jak Wasze dzieci okazują Wam miłość.
Najciekawsze, najzabawniejsze, najbardziej rozczulające teksty nagradzamy! Mamy do rozdania aż  13 zestawów nagród!

No to co robimy żeby wygrać?
1. udostępniamy na facebooku plakat konkursowy, który znajdziecie tu: (KLIK)
(Jeśli nie posiadasz konta na facebooku, a masz bloga, to zamiast udostępniania plakatu na facebooku zamieść podlinkowany banner konkursowy na swoim panelu bocznym.)
2. Opisujemy  w komentarzu pod tym wpisem na blogu, sposoby okazywania miłości przez Wasze dzieciaczki, podpisujemy się imieniem i nazwiskiem,  podajemy adres e-mail,  żebym mogła się z wami skontaktować w razie wygranej. Dajcie też znać gdzie szukać Waszego udostępnienia: facebook czy blog .
Będzie nam bardzo miło jeśli polubicie nas na facebooku, aczkolwiek nie jest to obowiązkowy warunek uczestnictwa w konkursie.
Zapraszamy również do obserwowania naszego bloga.
Na czas trwania konkursu zgłoszenia będą tajne. Wszystkie ukażą się po zakończeniu konkursu czyli 26 maja. Do tego dnia można nadsyłać swoje zgłoszenia.


No i to co lubimy najbardziej czyli nagrody :)

4 zestawy kosmetyków, których sponsorem jest pani Grażyna Stachoń - Dyrektor Marki Mariza
www.mariza-kosmetyki.eu



I zestaw 

-antycellulitowy balsam do ciała z guaraną
- grejpfrutowa  sól do kapieli
- peeling drobnoziarnisty do twarzy
- 3 lakiery do paznokci



2 zestaw:
- nawilżające masło do ciała
- różana sól do kąpieli
- odżywcza maseczka do twarzy z olejkiem jojoba i spiruliną
- 3 lakiery do paznokci



3 zestaw:
- rozświetlające waniliowe masło do ciała
- brązujący balsam do ciała
- lawendowa sól do kąpieli
- 3 lakiery do paznokci


4 zestaw:
- nawilżający żel do mycia twarzy z bawełną
- odżywcza maseczka do twarzy z olejkiem jojoba i spiruliną
- krem naturalnie brązujący
- różana sól do kąpieli
- 3 lakiery


 od gadzetydlakobiety.com.pl zestaw
- podpórka do książek
- zapalniczka w kształcie pomadki










od Efektima.eu
2 zestawy zawierające:
- delikatne chusteczki do higieny intymnej dla kobiet w ciąży i po porodzie
- ujędrniająco-regenerująca kuracja poporodowa do ciała
- kuracja przeciw rozstępom





           
                                                               

od elitelady.pl
kupon na 100 zł do wykorzystanie w sklepie




od Ambasadapiekna.com
1 zestaw Argan Oil:
-maska do włosów
-szampon do włosów
-serum do włosów

2 zestawy BioSilk:
- odżywka chroniąca włosy przed działaniem promieni słonecznych
- odżywka regenerująca
- szampon regenerujący
- jedwab







od Bentomania.pl coś dla mamy i dziecka w sam raz na wiosenno-letni piknik
- pudełko na kanapki
- wycinanki do przyozdabiania smakowitych kanapek
- buteleczki na sosy










od sensus.pl
zestaw 5 poradników:
- "Trudne rozmowy z dzieckiem"
- "Subtelna rewolucja. Wykorzystaj potencjał swojego malucha od pierwszego dnia życia"
- "Zasady rodzicielstwa. jak być dobrym i mądrym rodzicem"
- "Subtelna rewolucja. Czytanie od pierwszego roku życia"
- "Macierzyństwo to łatwizna i inne kłamstwa, które słyszą świeżo upieczone mamy"










Regulamin:
 1. Uczestnikiem konkursu może być każdy kto ukończył 18 lat
2. Aby wziąć udział w konkursie uczestnik musi:
-publicznie udostępnić plakat konkursowy na facebooku lub umieścić na swoim blogu podlinkowany banner konkursowy
-w komentarzu pod wpisem konkursowym opisać jak jego dziecko okazuje mu miłość, podpisać imieniem i nazwiskiem, adresem e-mail oraz podać miejsce udostępnienia plakatu/banneru
3. Zgłoszenia będą przyjmowane od 26 kwietnia do 26 maja 2013 r, do godziny 23:59. Zgłoszenia nadesłane po terminie nie będą brane pod uwagę.
4. Zwycięzców wyłoni organizatorka konkursu, właścicielka bloga na kilka dni po zakończeniu konkursu.
Zwycięzcami będą osoby, które nadeślą najciekawsze prace
5. Sponsorami konkursu są: Mariza-kosmetyki.eu, Efektima.eu, Elitelady.pl, Bentomania.pl, Ambasadapiekna.com, Gadzetydlakobiety.com.pl, Sensus.pl,
6. Wysyłka nagród tylko na terenie Polski
7. Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu.
8. Zgodnie z art.21 ustawy 1 pkt.68 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r o podatku dochodowym od osób fizycznym, nagrody przyznawane w konkursie zwolnione są z opodatkowania
9. Dane osobowe Uczestników biorących udział w Konkursie będą wykorzystywane zgodnie z ustawą z 27 sierpnia 1997 r o ochronie danych osobowych Dz.U z 2002 r. nr 101, poz. 926 z późn, zm.) w celu i zakresie niezbędnym do przeprowadzenia Konkursu zgodnie z Regulaminem
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 r  o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 r Nr 4, poz 27 z późn. zm.)
11. Niniejszy Regulamin wchodzi w życie z dniem rozpoczęcia konkursu i obowiązuje do jego zakończenia



Banner konkursowy:















czwartek, 25 kwietnia 2013

Wyniki konkursu "Ona i Ono"

Od rana siedziałam i wertowałam wszystkie maile. O godzinie 12:00 dopiero zjadłam śniadanie, ale warto było bo wybrałam 13 najpiękniejszych zdjęć!
Było całe mnóstwo pięknych prac i decyzja była bardzo ciężka. Tym bardziej, że musiałam wydelegować Tatę Kuby z jury, bo on zrobiłby z tego konkursu Miss Polonia 2013, a tata to już w ogóle żaden nie miałby szans :)
Postanowiłam więc sama  ocenić zdjęcia i wybrać zwycięską, szczęśliwą trzynastkę.
Dziękuję ogromnie wszystkim za udział. Cieszy mnie ogromnie, że jesteście i tak licznie bierzecie udział w konkursach.
W tym miejscu chciałam również bardzo podziękować sponsorowi - producentowi dermokosmetyków Pharmaceris.


Przechodzimy do rzeczy, bo pewnie i tak nie czytałyście mojej paplaniny a od razu przewinęłyście do wyników :)

 1 miejsce - pani Agnieszka Kędziora
Wygrywa zestaw składający się z 4 dermokosmetyków z serii Pharmaceris M i 4 z serii Pharmaceris B


2 miejsce - Paulina Fałdzińska
 Wygrywa zestaw składający się z 3 dermokosmetyków z serii Pharmaceris M i 3 z serii Pharmaceris B



3 miejsce - Agnieszka Andrys
Wygrywa zestaw składający się z 2 dermokosmetyków z serii Pharmaceris M i 2 z serii Pharmaceris B





Zestawy składające się z 1 dermokosmetyku z serii Pharmaceris M i 1 Pharmaceris B otrzymują:

Łukasz Pyzik





Anna Stolarska



Marlena Szczepaniak


Viola Chmiel





Magda Jasińska (Wasze uśmiechy spowodowały, że sama nie mogłam przestać się uśmiechać)




Wiola Bartkiewicz - (a Pana ze zdjęcia mimo, że nie znam to już lubię :D )



Aneta Mrozik



Ala Czajkowska



Agnieszka Babicz



Agnieszka Komala

Serdecznie gratulujemy wszystkim laureatom!
Bardzo proszę o podawanie swoich adresów na maila: szczesciemamy@gmail.com



poniedziałek, 22 kwietnia 2013

odżywka i maska do włosów Mythos

Dziś o dwóch produktach. Odżywka i maska Mythos na bazie oliwki, soi, miodu i protein pszenicy. Produkty można zakupić tutaj: (KLIK)
Maskę stosowałam raz w tygodniu a podczas pozostałych myć odżywkę.




Odżywka zamknięta w wygodnej buteleczce typu press, a maska w tubce typu "klik".
Konsystencja obu produktów jest lekka i przyjemna w rozprowadzaniu choć  trzeba ich dość sporo nałożyć by dobrze pokryć całe włosy.
Zapach intensywniejszy i ciekawszy ma odżywka. Fajny, jakby lekko słodkawy. Maska ma słabo wyczuwalny zapach.
Oba produkty bardzo dobrze się spłukują. Nigdy mi się nie zdarzyło nie wypłukać wystarczająco, nawet podczas mycia na szybko, bo dziecko się budzi. Nigdy nie obciążyły moich włosów, nie spowodowały szybszego przetłuszczania. Włosy po nich są wystarczająco błyszczące i odżywione. Jednak jedna rzecz mi się w nich nie podoba. Mianowicie moje włosy się po nich plączą. W internecie wyczytuję mnóstwo opinii, że włosy super się po nich rozczesują. W moim przypadku niestety nie. Zawsze mam problem z rozczesaniem końcówek i trochę muszę się napracować. Być może moje włosy to ciężki przypadek. Musicie sprawdzić same, żeby ocenić.
Znacie te produkty? Stosowałyście? Jak wasze wrażenia?

czwartek, 18 kwietnia 2013

Jest cudnie!

O Boziulu. Wiosna rozbełtała mojego dzieciorko. Wszystko o co walczylilismy przez ostatnie miesiące zniknęło wraz z pojawieniem się słońca. Skończyło się grzeczne chodzenie spać o 19:30 i słodkie lulanie po 10 minutach. Skończyło się dobre. Słońce przebija przez rolety, a dziecior ani myśli iść spać. Dziecior wcale nie śpiący woli akukować z własnym cieniem bądź huśtać na barierce od łóżeczka, śmiejąc się w twarz zniecierpliwionej mamuśce, która już drugą godzinę czeka ąż dzidziorro zaśnie.

A dnie? Dnie całe, calusieńkie spędzamy na podwórku. Z przerwą na sen i na jedzenie, ale i z tym ciężko, bo na dworze tyle wspaniałych nowych rzeczy śnieg odkrył. I piaskownica nawet się pojawiła, a w niej zabawek tyle, że dla dzieciorka ledwo miejsca starczyło.
dzisiejszy przecudny dzień, dzidzior spędził w piaskownicy, a matka w ogródku przegrabiała, siała, glebogryzowała. Ogródek przygotowany a matka nabawiła się pierwszego lekkiego poparzenia słonecznego. Teraz tylko czekać na plony.

Wracając do piaskownicy.
Mamy fajną. Dostaliśmy od chrzestnej Kubulinia. Pozdrawiamy ciotka, mam nadzieję, że czytasz :)
Nie wiemy ile piaskownica kosztowała, bo prezentów nie sprawdzamy.
Piaskownica z daszkiem. Super sprawa bo daszek można obrócić pod kątem i przysłonić słońce. Daszek można też opuścić dzięki czemu przechadzające się psy nie załatwiają się w piaseczek. Nie mam ogrodzenia na działce więc takich turystów na podwórku mamy sporo.
Trzy siedzonka więc i dziodziorro i matula ma gdzie przycupnąć.
teraz trwa piaskownicoszał. Mały naprawdę ją uwielbia więc ciotka, dziękujemy jeszcze raz! :*









Po tak intensywnym dniu, dzidziula wraca do domu, bo wrócić kiedyś trzeba. Wygląda jakby nie mył się od dwóch miesięcy, ale podobno dziecko brudne, dziecko szczęśliwe ;)
Wieczorem dzidziula już tak chętnie jak wcześniej nie chodzi się kąpać, bo dobrze wie, że kąpu kąpu oznacza też lulu, a on przecież spać nie chce iść. On chce iść na dwór!
Wykąpać się trzeba bo piach we włosach, piach za pieluchą, piach za koszulką, piach wszędzie.
Włosów Kubula myć nienawidzi, ale to też zrobić trzeba.
A po wszystkim okryć się kąpielowym okryciem z kapturkiem
My mamy z Akuku. Jakiś czas temu otrzymaliśmy do zrecenzowania. Nasze okrycie ma wymiary 94x94. Rozmiar idealny dla takiego półtoraroczniaka jak Kubulas, można nim dokładnie okryć dziecko. 
Okrycie z jednej strony jest wykonane z frotty a z drugiej z polarku. Całe okrycie jest bardzo cieniutkie i leciutkie. Wg mnie mogłoby być grubsze, ale w sumie teraz na wiosnę, lato będzie w sam raz. Chłonie bez problemu.
82% bawełny, 18% poliestru.
Posiada sznureczek do zawieszenia na wieszaczku.
Po praniu nic się z nim nie stało, dalej jest miękki i przyjemny w dotyku.



Przyznam, że przygotowując wyprawkę dla Kuby uznałam, że okrycie kąpielowe to zbędny gadżet bez którego można sobie poradzić i nie kupowałam.  Owszem, można sobie poradzić, jednak zdecydowanie ułatwia ono życie i łatwiej okryć małą mokrą główkę oraz ciałko. Dziecku jest przyjemniej i wygodniej w takim okryciu niż w zwykłym ręczniku.




Dzidziolino wykąpane, czas spać. Oby przez całą noc. Bo poprzednie noce niestety szybko się kończyły...
Wczoraj dzidziolino postanowiło wstać o 4 w nocy i to juz dla niego było rano, a przedwczoraj nie spał od 2:00 do 4:30. Mamusia uwielbia takie noce ;)

środa, 17 kwietnia 2013

domek z tektoy

Ostatnio Wam pisałam, że Kuba nie ma jeszcze własnego pokoju. I to jest jak najbardziej prawda.
Pokoju nie ma ale za to ma własny....DOM!
Tak tak. Ma swój domek z tektury od tektoy.pl
W 30 minut złożyłam domek prawie sama, z drobną pomocą dziadka Kuby i powstała taka oto willa:

 
Początkowo pozaklejałam taśmą (widać ją na zdjęciu poniżej) takie łączniki znajdujące się w środku domu. Jednak okazało się, że zupełnie niepotrzebnie to zrobiłam, bo te łączniki zupełnie nie przeszkadzają i taśmę później i tak zerwałam:) Wniosek - nie zaklejajcie, nie ma po co :)
Szczerze mówiąc sama nie spodziewałam się, że ten domek przyniesie mojemu synkowi aż tyle radości. Odkąd pojawił się u nas, Kuba oszalał na jego punkcie. Znosi do środka maskotki, później  sam wchodzi do środka szczelnie zamykając za sobą drzwi. I siedzi tam cichutko, przekazując maskotkom swoje tajemnice albo szaleje tak, że aż dziw, że ten dom jest jeszcze w całości :)
No właśnie. Obawiałam się, że tektura nie wytrzyma Kubulasowych szaleństw. Kuba to jest torpeda, nie dziecko. Jednak domek żyje i ma się dobrze. Jedynie drzwiczki lekko nadłamaliśmy, ale tyle to nic :) Cała konstrukcja jest stabilna, nie trzęsie się, nie rozkłada. Nic nam się nie zawala ani nie leje na głowę ;)
Domek ma aż trzy duże okienka plus jedno w dachu więc nie ma obaw, że w środku będzie duszno.

Czasami Kubuś zaprasza mamę w swoje progi, a właściwie to zmusza do wejścia razem z nim do środka.  Na szczęście domek jest na tyle duży, że mamuśka się mieści razem z Kubulasem, a nawet i jeszcze jedna osoba by się z nami zmieściła. Tata też się mieści, choć on już musi opracowywać taktykę wchodzenia, ale do szczypioreczków to on nie należy...oj nie ;)

 Kiedyś już Wam pisałam, że Kuba jest kartonowym pożeraczem? Próbuje zjeść wszystko co z tektury. Książki, pudełka- wszystko!  O dziwo domku jeszcze nawet nie nadgryzł, chyba nie zauważył, że to tekturowa konstrukcja :)


I jeszcze co ciekawe. Domek to świetna sprawa dla małych i większych artystycznych duszyczek.
To ogromne pole do popisu i przelania własnej kreatywności.
Nawet ja miałam ogromną satysfakcję z dekorowania domku. Poczułam się jak przed 20 latami, gdy jako malutka dziewczynka uwielbiałam malować i rysować. Wspólnie z Kubusiem ozdobiliśmy nasz domek najpiękniej jak umięliśmy. Kuba był zachwycony, że może malować razem z mamą, a mama, że synek jest zajęty malowaniem, a nie marudzeniem :)
Zdjęcia na różnych etapach ozdabiania :)

A kuku?


To Wy się bawcie, a ja sobie chwilkę odpocznę :)
 Spać w domku też można

|Matka  wersji no make-up, ale zdjęcie mimo to bardzo mi się podoba :)
Bo dziś przecież nie o wygląd Matki chodzi ;)

 Skrzynka pocztowa stanowi super kryjówkę dla niewielkich rozmiarów książeczek. Kuba często po nie sięga i "czyta" sobie w domku :)



Natomiast kwietnik pod okienkiem u nas służy jako półeczka na niewielkie zabawki. Dzięki temu Kuba swoje ulubione  rzeczy ma zawsze w zasięgu ręki i jakby mu jeszcze wrzucić do środka bochenek chleba to pewnie by stamtąd nie wychodził ;)




Drzwiami mnie nie wpuszczą? No problem...wejdę oknem :)







Artysta malarz i jego nowo odkryty talent :) "Nasz" pierwszy kontakt z pędzlem i farbą :)






Szczerze mówiąc to gdybym wiedziała, że domek okaże się takim HITem u nas to już dawno bym sobie takiego sprawiła.
Domek dotarł do nas na etapie skrajnego marudzenia o wszystko. To źle, tamto źle, to nie tak, tego nie, tamtego nie, to niedobre, to nie smaczne, a to brzydkie.
Na szczęście sytuacja została opanowana po złożeniu domku i zabawa rozkwitła na całego. Skończyło się marudzenie i jęczenie, a matka trochę odpoczęła.
Teraz przyszła wiosna i dzieciaki więcej czasu spędzają na dworze. Dzieciaki przyzwyczajone do podwórkowych zabaw niechętnie spędzają czas w domach, ale tekturowy domek jest doskonałą alternatywą na deszczowy i pochmurny dzień, w który pogoda nie zachęca to wychodzenia na dwór.
A w pogodne dni domek jak najbardziej można wystawić również na słoneczko i tam szaleć na całego :)
Polecam gorąco, bo u nas to jest hit nad hity!
Domcio do zakupu tu: (KLIK)